Na żywo z głównego Kościoła

Aktualności

Nie daj się oszukać diabłu Bez kategorii

Zamiarem diabła jest zafałszowanie obrazu Boga w umyśle i sercu, zafałszowanie również twojego obrazu
w twoich oczach. On chce, żebyś błędnie pojmował Boga i mylił się co do samego siebie. Zakłamuje,
zniekształca i zwodzi: tam gdzie powinieneś się uniżyć, próbuje cię wywyższyć, a poniża cię, gdy zasługujesz na
docenienie. Próbuje cię powstrzymać, kiedy powinieneś iść i popycha cię do przodu, kiedy powinieneś stać.
Przez niego mówisz wtedy, kiedy powinieneś zamilknąć i milczysz, gdy twoim zadaniem jest wypowiedzieć się.
Próbuje przekonać cię do pośpiechu, gdy należy zwolnić i spowalnia cię, kiedy trzeba, abyś przyspieszył.
W każdym przypadku chce cię zwieść. Diabeł jest największym oszustem i fałszerzem, podstępnym kłamcą;
nasz Pan i Nauczyciel nazwał go ojcem kłamstwa. Na początku diabeł sprawia, że człowiek się śmieje,
aby na końcu wtrącić go w rozpacz. To właśnie wtedy, kiedy jeszcze się śmieje, zabiera go do piekła.
Człowiek, który teraz weseli się z diabłem, z pewnością będzie później płakał. Bóg może doprowadzić cię do łez na początku, lecz na końcu zawsze będzie radość. Twój płacz wywołany przez Boga ma cię zdyscyplinować, podczas gdy
diabeł przychodzi cię rozweselić i sprawić, abyś się odwrócił od Pana. Kiedy natomiast Bóg daje ci radość, diabeł przychodzi i daje ci powody do płaczu; nie daj mu się oszukać.

Św. Charbel Makhlouf
[ „Orędzi a z Nieba” ]

Drobne dobrowolne umartwienia Bez kategorii

Są pokuty dobrowolne. Kto by ich nie chciał przyjmować – to by nie okazywał zbyt wielu oznak miłości ku Panu Bogu. Dobrze by było, ażeby każdy sobie codziennie choć ze dwa lub trzy drobne umartwienia zadał, ale stale przez cały post – umartwienie oczu, powstrzymywanie się od jakiegoś słowa żartobliwego i tym podobne, które nie szkodzą zdrowiu, bo siły i zdrowie musimy mieć, aby dla chwały Niepokalanej pracować. Upomina nas jednak Pan Jezus, byśmy pokutując nie byli smutni, by pokuta pochodziła z miłości. Dusza, która Boga kocha, pragnie mu sprawić przyjemność zawsze, w każdej chwili i każdą myślą, i każdym słowem, i każdym czynem; całym swym działaniem i istnieniem. Gdy zaś przypadnie jej poświęcić jakie przywiązanie dla sprawienia radości Bogu, uważa się za szczęśliwą, że może dać dowód miłości bezinteresownej. Stąd święci tak pragnęli ofiar, krzyżów, bo te oczyszczały ich miłość i wykorzeniały różne przywiązania tej miłości przeciwne. Wszyscy więc możemy pokutować z miłością bez względu na stan zdrowia, bez względu na rodzaj zajęcia i obowiązki stanu. Możemy pokutować w każdej chwili życia.

Św. Maksymilian Maria Kolbe
[ „Konferencje ” ]

Modlitwa ma uświęcać ciebie Bez kategorii

Świętość jest twoim celem, a doskonałość w miłości ostatecznym szczytem do zdobycia. Nie zatrzymuj się na środkach prowadzących do uświęcenia. Niech środki nie zamienią się w cel, a cel w środek. Modlitwama uświęcać ciebie – nie uświęcaj modlitwy. Post jest po to, aby cię wzmocnić – nie czyń z niego swojego bożka. Umartwienie ma cię oczyścić – nie adoruj samego umartwienia. Nie zastępuj Chrystusa mówieniem o Nim, bo zaczniesz uwielbiać własne słowa, nie zastępuj prawdy skupianiem się na sposobie jej wyrażania, bo twoje jej formułowanie samo zamieni się w „prawdę”. Słowo nigdy nie jest ważniejsze od idei, którą opisuje, idea nigdy nie jest ważniejsza od
prawdy, którą niesie. Zabezpieczenie nigdy nie jest ważniejsze od skarbu, który chroni, a kielich nigdy nie jest cenniejszy od wina. Tabernakulum nigdy nie jest ważniejsze od Eucharystycznego Chleba, a monstrancja nigdy nie przyćmi Hostii. Chrześcijaństwo to nie religia czy świątynia, to nie księga ani miejsce czy sposób uwielbienia. Chrześcijaństwo to sama osoba Jezusa Chrystusa. Lustro, które odbija światło, samo nie jest światłem. Odróżniaj światło i jego odbicia. Nie skupiaj się na lustrze, lecz zwróć swoje serce ku światłu. Nie uciekaj od siebie, by skierować się ku Bogu i nie kieruj się do Pana, aby uciec jak najdalej od samego siebie. Bóg chce ciebie takiego, jakim jesteś, by mógł cię podnieść i uświęcić.

Św. Charbel Makhlouf
[ „Orędzi a z Nieba” ]

Spowiedź – Trybunałem Miłosierdzia Bożego Bez kategorii

Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w Trybunale Miłosierdzia; tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy Mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud Miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone – nie tak jest po Bożemu, cud Miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu Miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać,
ale będzie już za późno (Dz 1448). Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że Ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem Miłosierdzia Powiedz duszom, że z tego źródła Miłosierdzia dusze czerpią łaski jedynie naczyniem ufności. Jeżeli ufność ich będzie
wielka, hojności Mojej nie ma granic (Dz 1602).

Dźwigaj Krzyż z Chrystusem Bez kategorii

Nie ludzka to rzecz dźwigać krzyż, kochać krzyż, poskramiać  ciało, unikać zaszczytów, pogodnie znosić zniewagi, pomijać siebie samego i pragnąć być pomijanym, mężnie znosić trudności i nic dla siebie nie pragnąć z dobrodziejstw świata. Gdybyś liczył tylko na siebie, jakże mógłbyś coś z tego osiągnąć? Lecz kiedy zaufasz Bogu, ześle ci taką siłę, że świat i ciało podda się twojej władzy. Nawet diabła, największego swego wroga, się nie ulękniesz, jeżeli zbroją twoją będzie wiara, a Krzyż sztandarem. Tak się więc nastawiaj, abyś był dobrym i wiernym sługą Chrystusa, sługą, który dźwiga mężnie Krzyż Pana ukrzyżowanego z wielkiej miłości do ciebie. Przygotuj się do znoszenia zmartwień w tym
nędznym życiu, bo wszystko to będzie z tobą, gdziekolwiek się znajdziesz, a choćbyś nie wiem gdzie się ukrył, z pewnością je napotkasz. Nie ma innego sposobu uniknięcia nieszczęść i bólu, tylko ten jeden: przecierpieć je. Pij z kielicha Pana, jeśli pragniesz być z Nim w przyjaźni i mieć cząstkę z Nim wspólną. A radości pozostaw Bogu, udzieli ich, komu zechce. Ty zaś nastaw się na cierpliwe znoszenie cierpień i pomyśl sobie, że one same są największą radością, bo wszystkie udręki życia nie są godne przyszłej chwały, a trzeba na nią zasłużyć

Tomasz Á Kempis
[ „O naśladowaniu Chrystusa” ]

Nie ma pokuty bez jałmużny Bez kategorii

Pokuta bez jałmużny martwą jest. Jałmużna podobna jest do ziarna, które się na rolę rzuca; powinniśmy ją
z radością czynić, bo ci, którzy ziarno sieją, choćby nie mieli co innego na pożywienie, czynią to z radością,
mając w myśli snopy i kopy i pełne gumna. Daleko chętniej i z większą jeszcze radością czynić to mają ci, którym to dał Pan Bóg, iż to nasienie duchowe, jakim jest jałmużna, dawać mogą ubogim. A chociaż rolnicy wiedzą, że zasiew ich nie zawsze zejdzie, iż wiele nieszczęść grozi ich roli: grad, mróz, rdza, szarańcza, jednak chętnie wynoszą z komory gotowe ziarno i rzucają w ziemię, nie tracąc nadziei dobrego żniwa. O wieleż chętniej my to czynić mamy, dając to, co nam zbywa, ubogim. Tam nas nigdy nadzieja nie zawiedzie, bo nie trzeba się tam bać ani nieurodzajów, ani gradów, ani żadnych innych złych przygód. Jałmużna jest matką miłości; jest lekarstwem na grzechy nasze, ona dusze nasze z brudów grzechowych oczyszcza, ona jest drabiną aż do Nieba sięgającą. Oracze, gdy ziarno zamykają i chowają, psuje im się, robactwo je toczy; a gdy je wrzucą do ziemi, nie tylko im całe dotrwa, ale się go też i przymnoży. Również i bogactwa, gdy je chowamy i zamykamy lub zakopujemy, prędko nikną i giną; ale jeśli je w usta ubogich wrzucisz, nie tylko nie giną, ale się też mnożą.

 

Św. Jan Chryzostom
[„Myśli ” ]

Dwa skrzydła modlitwy Bez kategorii

Wielki Post sprzyja modlitwie. Św. Augustyn mówi, że post i jałmużna stanowią dwa skrzydła modlitwy, dzięki którym może ona łatwiej dotrzeć do Boga. Stwierdza: W ten sposób nasza modlitwa, połączona z pokorą i miłością, postem i praktykowaniem jałmużny, panowaniem nad sobą i przebaczaniem krzywd, dając dobre rzeczy i nie odpłacając złymi, szuka pokoju i go osiąga. Dzięki skrzydłom, którymi są te cnoty, nasza modlitwa wznosi się pewnie i łatwiej płynie do Nieba, gdzie Chrystus, nasz pokój, nas poprzedził. Kościół wie, że z powodu naszej słabości trudno jest nam się wyciszyć i stanąć przed Bogiem, świadomi, że jesteśmy stworzeniami zależnymi od Niego oraz grzesznikami potrzebującymi Jego miłości. Dlatego w Wielkim Poście zachęca do wierniejszej i żarliwszej modlitwy
oraz do dłuższego rozważania Słowa Bożego. Św. Jan Chryzostom zachęca: Upiększ twój dom skromnością i pokorą, praktykując modlitwę. (…) Przyozdób jego ściany dobrymi uczynkami niczym najszczerszym złotem, a mury i drogocenne kamienie zastąp wiarą i nadprzyrodzoną wielkodusznością, ponad wszystkim, na samym szczycie stawiając modlitwę jako ozdobę całej budowli. Tak oto przygotujesz Panu godne mieszkanie, tak przyjmiesz Go we wspaniałym pałacu królewskim. On sprawi, że twoja dusza przemieni się w świątynię Jego obecności.

Papież Benedykt X V I
[Audiencja generalna 9 marca 2011]

Kto doświadcza gwałtownych pokus? Bez kategorii

Powiedzcie mi, kto najbardziej doświadcza pokus? Może pijacy albo ci, co w kółko przeklinają, albo może
ludzie nieczyści, którzy się tarzają we wszelkich brudach? Może skąpiec, który każdym możliwym sposobem
chce się wzbogacić? Nie! Tymi ludźmi szatan pogardza – ich starałby się tylko jak najdłużej utrzymać przy życiu, żeby swoim przykładem mogli jeszcze więcej dusz ściągnąć do piekła. Gdyby na przykład ten stary rozpustnik zszedł z tego świata przed piętnastu czy dwudziestu laty, to by nie uwiódł tamtej dziewczyny, nie zepchnąłby jej w bagno brudu. Nie zgorszyłby też tego młodego chłopaka, który być może aż do śmierci będzie trwał w grzechu. A tego człowieka gdyby szatan namawiał do upijania się bez przerwy, to ten dawno by już umarł w delirium. A że życie mu się przedłużyło, to jeszcze i innych po nakłaniał do włóczenia się po knajpach. Święty Augustyn uczy, że diabeł takich grzeszników nie nagabuje za bardzo – przeciwnie, pogardza nimi, jakby pluje na nich. Kto w takim razie doświadcza najbardziej gwałtownych pokus? Otóż ci, co najbardziej gorliwie pracują nad zbawieniem duszy; ci, którzy wyrzekają się ziemskich przyjemności. To na nich czyhają całe armie piekielnych duchów!

Św. Jan Maria Vianney
[ „Kazania Proboszcza z Ars”]

Najważniejsza pokuta – wypełnianie obowiązków Bez kategorii

Pan Jezus niedwuznacznie podkreślił potrzebę pokuty, a Niepokalana wskazywała Bernadecie Soubirous
pokutę jako Swe życzenie do ogłoszenia innym. Ale jak pokutować? Nie wszystkim zdrowie i obowiązki
pozwalają na surowość pokuty, chociaż wszyscy przyznają, że krzyżami usłana jest ich droga życia.
Przyjmowanie tych krzyżów w duchu pokuty, oto obszerne pole do jej praktykowania.
Poza tym spełnienie obowiązków, spełnienie woli Bożej, w każdej chwili życia i to spełnienie doskonałe
i w uczynkach, i w słowach, i w myślach, wymaga wiele wyrzeczenia się tego, co by nam przyjemniejsze w danej
chwili się zdawało; i oto najobfitsze źródło pokuty. Największą pokutą jest wierność w wypełnianiu
codziennych obowiązków. Wszystkie surowe pokuty, o ile w nich jest wola Boża, są dobre, ale najważniejszą
pokutą jest dobre spełnianie codziennych zajęć. We wszystkim zaś nie zapominajmy powtarzać za Panem Jezusem w Ogrójcu: Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie. I gdy Pan Bóg będzie uważał za stosowne, tak jak to było w Ogrójcu, by prośba nasza nie odniosła skutku i przyszło kielich wychylić do dna, nie zapominajmy, że Pan Jezus nie tylko cierpiał, ale też potem chwalebnie zmartwychwstał i że my poprzez cierpienie zdążamy do zmartwychwstania.

Św. Maksymilian Mari a Kolbe
[ „Konferencje ” ]

Modlitwa ożywia duszę! Bez kategorii

Modlitwa jest dla duszy tym, czym dla ziemi jest deszcz. Choćbyście jak najlepiej nawozili ziemię, choćbyście ją jak najstaranniej uprawiali – wszystko to na nic się nie przyda, jeśli nie będzie deszczu. Tak samo choćbyście spełniali jak najwięcej dobrych uczynków – jeśli nie będziecie się często i dobrze modlili, nie osiągniecie zbawienia; bo to modlitwa otwiera oczy duszy, przypomina jej własną nędzę, napawa nieufnością do siebie i każe uciekać się do
Boga. Bo pobożny chrześcijanin całą ufność pokłada w Bogu, na siebie samego zbytnio nie liczy. Powiedzcie sami: kto nakłonił Świętych do ponoszenia tak wielkich ofiar – że opuścili swoje majątki, rodziców, wszelkie wygody i przez całe życie po niedostępnych lasach opłakiwali swoje grzechy? To modlitwa rozpaliła ich serca miłością do Boga i pokazała im, że tylko dla Niego Samego należy żyć. Święty Ludwik w czasie swych podróży na spoczynek
do łóżka się nie kładł, ale całe noce spędzał w kościele i błagał dobrego Boga o bezcenny dar wytrwania
w Jego łasce. Nieraz już sami doświadczaliśmy, że gdy tylko zaniedbujemy modlitwę, tracimy smak do rzeczy Bożych,
a kiedy znowu zaczniemy się modlić, na nowo budzi się w nas pragnienie Nieba.

Św. Jan Maria Vianney
[ „Kazania Proboszcza z Ars”]